Strażacy na ponad dwie godziny musieli zablokować ruch na ulicach Partyzanckiej i Traugutta. Powód? Wiało tak mocno, że pochylone nad Partyzancką drzewa zagrażały kierowcom i przechodniom. O tym strażaków powiadomił dyżurny Straży Miejskiej.
- Przycinaliśmy topole za pomocą pił spalinowych. Strażacy i strażnicy kierowali samochody objazdami – mówi Szymon Giza, rzecznik pabianickiej straży pożarnej.
Ostatni wóz strażacki do bazy wrócił o godzinie 14.40.
Komentarze do artykułu: Konary leciały na głowy
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2010-10-21 16:23:36