- Pasy mnie uratowały – mówi kierowca opla. - Poduszki nie wystrzeliły, ale wyszedłem z auta o własnych siłach.
 
Mężczyzna wjechał na skrzyżowanie ulic Nawrockiego i Waltera-Jankego od strony supermarketu. Chciał przejechać prosto. Uderzyło w niego jadące prosto renault clio. Poduszka tak mocno wystrzeliła, że pękła szyba.
 
- Chyba to moja wina. Jeden mnie ominął, a drugi we mnie uderzył – mówi. - Kierowca pojechał do szpitala. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie.
 
Do zdarzenia dwóch aut doszło około godz. 19.20.