38-letni mieszkaniec Ksawerowa nie miał zamiaru płacić za artykuły zdejmowane z półek w markecie. Chował je do torby i ukrywał pod kurtką. Gdy był już „pełny”, próbował ominąć kasy. Zauważył to pracownik ochrony. Ponieważ ochroniarz był dość daleko od rabusia, krzyknął: „Łapać złodzieja!”. Klienci ruszyli z pomocą i schwytali przestępcę. Wezwano policję.
Złodziej skradł żelazko, anteny, radioodbiornik, lokówko-suszarkę, maszynki do golenia i książki. Łupy były warte ponad 860 zł.
Za tę kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.