Nocą z 14 na 15 listopada było włamanie do hurtowni guzików w Pabianicach. Złodzieje ukradli gotówkę i dokumentację firmy.

Nad ranem ślady włamania zauważył kierownik. To on wezwał policję. Gdy ekipa dochodzeniowa zbierała ślady kryminalistyczne, z zaciekawieniem przyglądał się temu jeden z pracowników hurtowni. Policjanci przesłuchali go. Jeszcze tego samego dnia 23-letni pracownik został zatrzymany pod zarzutem udziału we włamaniu.

Niebawem policja zatrzymała jeszcze dwoje podejrzanych: znajomą zatrzymanego i kolegę.

Dochodzeniowcy ustalili, że skok na hurtownię zaplanował jej pracownik (ten zatrzymany). Według policji, to on po pracy zostawił niedomknięte okno hurtowni i podpiłował kraty. Nocą wraz z kolegą i znajomą podjechali samochodem przed hurtownię. Przez okno weszła dziewczyna, która splądrowała pomieszczenia. Ukradła gotówkę i dokumenty.

Część łupu 23-letni pracownik ukrył w piwnicy hurtowni - w otulinie rury ciepłowniczej. Resztą złodzieje prawdopodobnie się podzieli.

Sprawcom grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.