62-letni Bronisław M. wyprzedzał rowerem stojący na przystanku autobus przy ul. Orlej (róg Targowej). W tym samym czasie rowerzystę i autobus wyprzedzał renault laguna. Niestety, kierowca potrącił cyklistę i zamiast się zatrzymać, uciekł z miejsca wypadku. Rowerzyście pomocy udzielił lekarz pogotowia. Na szczęście, nic mu się nie stało. Doszło do tego w piątek o godz. 13.10.
Pięć godzin później na komendę zgłosił się 26-letni Krzysztof J.
- Twierdzi, że uciekł z miejsca wypadku, bo był w szoku. Został zbadany. Miał 0,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Dlatego została pobrana krew na badanie, żeby stwierdzić, czy w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu – wyjaśnia aspirant Joanna Szczęsna z policji.