Podczas koszenia trawy przed budynkiem biura Miejskiego Zakładu Pogrzebowego pracownicy natknęli się na rój pszczół. Spłoszone owady przeniosły się na gałęzie świerku.
– Było ich tyle, że zrobiło się czarno na niebie – mówi Grzegorz Janczak, dyrektor zakładu.
Na pomoc w usunięciu roju wezwano straż pożarną.
Strażacy przyjechali z podnośnikiem. Dwaj z nich, ubrani w specjalne ubrania, weszli do gondoli podnośnika i podjechali do oblężonej przez owady gałęzi. Potem zebrali pszczoły do wiaderka. Co z nimi zrobią?
- Zostaną przekazane pszczelarzowi - mówi dowódca akcji.
Było to w środę po godzinie 14.00.
Komentarze do artykułu: Strażacy pognali do pszczół
Nasi internauci napisali 0 komentarzy