- O ile nic nie wyskoczy - zastrzega dr Krystyna Wiśniewska, dyrektor do spraw medycznych Pabianickiego Centrum Medycznego. - Podjazd nie był remontowany od ponad 30 lat. Już wiadomo, że zbrojenie słupów go podtrzymujących jest skorodowane.
Równolegle do prac ziemnych prowadzone są prace przy zadaszeniu podjazdu. Do tej pory podjazd był zamknięty z trzech stron. Po remoncie karetki będą wjeżdżać do zamykanego pomieszczenia. Piesi będą mogli dostać się do szpitala przez specjalne drzwi. Zostaną też odtworzone spiralne schody prowadzące z podjazdu na parking.
Teraz karetki z chorymi wjeżdżają do szpitala przez parking i bramę wiodącą na wewnętrzny dziedziniec. Stąd windą chory jest transportowany na piętro.
Koszt remontu to około 700.000 zł. Trzeba te pieniądze wydać, by PCM mógł starać się o kontrakt w Narodowym Funduszu Zdrowia na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Komentarze do artykułu: Szpital:podjazd w remoncie
Nasi internauci napisali 6 komentarzy
komentarz dodano: 2012-06-26 14:11:51
komentarz dodano: 2012-06-26 14:09:08
komentarz dodano: 2012-06-26 13:35:39
komentarz dodano: 2012-06-26 11:10:55
Start do świadczenia usług nie spełniając wytycznych NFZ, a blokada spowodowała wielkie zaskoczenie. Czy nikt nie czytał wytycznych które mogły ulec zmianie i liczył że może jakoś się uda? Takie odnoszę wrażenie że mamy albo niedouczonych „zarządzających” z wielkimi oczami od zaskoczenia, albo planowanie jest na góra 2 miesiące w przód. Pytanie się rodzi inne na jakiej podstawie wybierani są ludzie do zarządzania szpitalem i jak są kontrolowani, rozliczani i wynagradzani za swoja pracę? Skoro są szpitale które przeszły restrukturyzację pomyślnie i wyszły same z długów np.: Kopernik i profesor Kuna który wyprowadził na prostą podległą mu placówkę to gdzie nauki i porady pobiera nasza „zarządzająca”? Nie zdaję pytanie czemu nie mamy „kupionego” Menadżera z uratowanej placówki w celu powtórzenia sukcesu w naszej? Rozumiem że to są układy „śniadaniowe” albo ładne nogi ok. albo „tani” „menago” tylko czy ktoś policzył ile na tym oszczędzaniu straciliśmy i ile kosztują nas „doświadczenia i nauki” obecnego zarządzającego? W stowarzyszeniu upadłych szpitali?
Wynagrodzenie „Pani Menago” pracuję w Warszawie i żaby mieć podobne pieniądze w obecnych czasach nawet w Warszawie trzeba się znać na swojej pracy i wykazać wynikami. Nie jestem za ograniczaniem, jestem w stanie dać do miesięcznego wynagrodzenia nawet jedno zero ale na rany Chrystusa ( jak mawiał klasyk) gdzie Ci fachowcy? Gdzie rozliczanie z zaplanowanych prac? Gdzie efekty? Gdzie planowanie? Gdzie zarządzanie ryzykami? Kiedy na stołkach zasiądą technokraci i wymienią „swojaków” i inne BMW (Bierny Mierny Wierny)?
Gdzie Strategia rozwoju na kolejne 5 albo 10 lat dla tej placówki?
komentarz dodano: 2012-06-25 20:14:38
komentarz dodano: 2012-06-25 15:46:56
a jeżeli chodzi o transport pacjentów, to pani Wiśniewska tez nie wie co mówi, bo przewiezienie pacjenta od karetki do korytarza to droga przez mękę. pacjent przewozony jest 50 metrów po strasznych wybojach na wolnym powietrzu . a jeżeli będzie deszcz to można resztę dopowiedziec