Przejeżdżający przez Szynkielew policjanci z łódzkiego pododdziału antyterrorystycznego, którzy byli po służbie, zauważyli motorowerzystę jadącego „wężykiem” - całą szerokością jezdni. Natychmiast zatrzymali go. Był to 55-letni mieszkaniec Szynkielewa. Funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie przeprowadzone przez pabianickich policjantów wykazało w jego organizmie 2,5 promila alkoholu.
Pasażerem pijanego był 25-letniego syn. Tata już ma zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności.