Na wniosek prokuratury sąd w Pabianicach zastosował wobec kobiety areszt tymczasowy.

Za zabójstwo grozi najwyższy wymiar kary - dożywocie.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło w kamienicy przy ul. Pięknej 13 marca. Około 20.35 pogotowie ratunkowe powiadomiło policję o zgonie 57-letniego Mirosława W. Mężczyzna miał ranę kłutą klatki piersiowej.
Funkcjonariusze ustalili, że wcześniej w tym mieszkaniu była libacja alkoholowa z udziałem 57-latka, jego 50-letniej konkubiny Urszuli J. i 38-letniego znajomego Andrzeja S. W czasie libacji doszło do awantury. Kobieta chwyciła za nóż i uderzyła. Ostrze przebiło ciało.
Początkowo Urszula J. i Andrzej S. twierdzili, że nic nie pamiętają. Oboje byli pijani. Ona miała prawie 2 prom., on ponad 2 prom. alkoholu w organizmach.
Funkcjonariusze nie dali wiary wersji pijanego duetu. W podwórkowej toalecie znaleźli nóż kuchenny – prawdopodobne narzędzie zbrodni.