Najpierw niemieccy policjanci ustalili, że skradziony pod Getyngą samochód marki BMW 330 kombi (wart prawie 40.000 euro) przyjechał do centralnej Polski. Potem do akcji wkroczyli polscy policjanci. Tropy wiodły w okolice Łodzi. Policjanci obserwowali kilkanaście wytypowanych warsztatów samochodowych i „dziupli” – także w okolicach Pabianic i Konstantynowa. Niemiecki wóz znaleźli pod Zgierzem. Był pospiesznie rozkładany na drobne części.
Zatrzymano 29-letniego właściciela posesji – notowanego już za paserstwo.
Odzyskane bmw za kilka dni wróci do Niemiec.