Wieczorem pabianiczanin zaparkował swoje uno na osiedlowym parkingu przy ul. Broniewskiego. Kiedy rankiem wyjrzał przez okno, po fiacie nie było śladu. Na jego miejscu stał już inny pojazd. Pokrzywdzony o kradzieży powiadomił pabianickich policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania utraconego auta.
Kilkanaście godzin później dyżurny otrzymał zgłoszenie o jadącym ulicą Skłodowskiej skradzionym fiacie. Skierowani na miejsce policjanci usiłowali zatrzymać auto, ale kierowca nie reagował na sygnały. Wcisnął gaz i zaczął uciekać. W pewnym momencie zatrzymał auto, wyskoczył zza kierownicy i rzucił się do ucieczki pieszo.
Po krótkim pościgu dopadli go stróże prawa. Okazało się, że uciekinier ma 16 lat. Przyznał się do kradzieży. Auto uprowadził z parkingu dzień wcześniej. Jeździł nim po Pabianicach. Wieczorem zaparkował w okolicach marketu przy ul. Kochanowskiego. Kolejna przejażdżka zakończyła się szybko. Nastolatek trafił do Policyjnej Izbie Dziecka w Łodzi.
Za swój występek odpowie przed sądem rodzinnym.