ad

Pomoc dojechała do pabianiczanki przed godziną 13.00. Z uwagi na brak wolnych katarek pogotowia ratunkowego, pierwsza na miejsce dotarła straż pożarna. 89-latka była przytomna, ale kontakt z nią był utrudniony.

- Kobieta miała trudności z oddychaniem – poinformował starszy kapitan Michał Kuśmirowski. - Nasi ratownicy podali poszkodowanej tlen.

W trakcie działań u 89-latki zatrzymało się krążenie. Strażacy przystąpili do resuscytacji. Wykonano jej również test na obecność koronawirusa – okazał się pozytywny. O godzinie 13.14 przyjechało pogotowie ratunkowe. Reanimację kontynuowano aż do godziny 13.41. Niestety, kobieta zmarła.

O sytuacji poinformowano policję oraz sanepid.

- Ratownicy, wchodząc do jej mieszkania byli wyposażeni w środki ochrony osobistej, są też zaszczepieni, więc nie było konieczności nakładania na nich kwarantanny – dodaje strażak.