Rowerzysta przewrócił się. Ma stłuczony lewy łuk brwiowy i kość policzkową. Lekarz pogotowia, który go obejrzał, stwierdził, że obrażenia są niegroźne.
Starszy pan sam postanowił dotrzeć do domu. Będzie musiał iść aż do Chechła (tam mieszka), bo rower ma skrzywione tylne koło.
Do tego zdarzenia doszło dziś, kilka minut przed godziną 20.00 na ulicy Kilińskiego przy skrzyżowaniu z ul. Jutrzkowicką
- Byłem u córki w odwiedzinach, mieszka niedaleko stąd, ale nie pójdę do niej. Nie chcę jej martwić - powiedział nam poszkodowany cyklista. - Niepotrzebnie przejeżdżałem po przejściu, trzeba było zsiąść z roweru i go przeprowadzić.
Policjanci przebadali alkomatem kierowcę skody i rowerzystę. Teraz spisują zeznania uczestników zdarzenia.