ad

To konsekwencje rzucania butelek na ulicę i wyrwanie przystankowego kosza na śmieci. Działo się to nocą, 25 grudnia. Monitoring miejski zarejestrował te nieprzyzwoite „zabawy” około godz. 1.00. Pisaliśmy o tym  TUTAJ.

Główni „bohaterzy” zajścia musieli w ramach pokuty posprzątać śmieci z miejskich terenów. Oprócz tego nałożono na nich (a raczej na ich rodziców) kary finansowe- mandaty po 500 zł. Jak relacjonuje Tomasz Mackrocki, komendant Straży Miejskiej, sprawcy bardzo żałowali swoich wybryków. Tłumaczyli je „młodzieńczą głupotą”. W obecności rodziców zapewnili, że nigdy taka sytuacja się nie powtórzy. Dodali, że całe wydarzenie oraz publikacja w internecie nagrania z ich udziałem dała im wyjątkową nauczkę, którą na zawsze zapamiętają.

- Jeszcze raz pragniemy podziękować mieszkańcom za współpracę i zaangażowanie, które przyczyniło się do ustalenia tożsamości wandali – mówi Tomasz Makrocki.

Mamy nadzieję, że będzie to przestroga dla innych na przyszłość. Przypominamy, że miasto jest obserwowane przez miejski monitoring. Liczy on 165 kamer, z których obraz przesyłany jest do centrum monitoringu w siedzibie Straży Miejskiej. Tam, całodobowo obserwuje i rejestruje nagrania dyżurujący operator.

- Bezpieczne miasto to dla nas priorytet – podkreśla komendant.- Chcemy, aby pabianiczanie czuli się bezpiecznie i będziemy to zadanie wypełniać, a monitoring i współpraca to dwa nierozerwalne elementy, które poprawią jego skuteczność.