W nocy z środy na czwartek młoda kobieta dostała niepokojącego sms-a od byłego chłopaka. Groził, że popełni samobójstwo. Kobieta zawiadomiła policję. Podała adres byłej sympatii. W wejściu na trzecie pietro pomogli policjantom strażacy. Kiedy mundurowi dostali się tam po drabinie, okazało się, że zdumiony "samobójca" smacznie sobie spał. Była godzina 2.26.