Dziś w nocy sprzed bloku przy ul. Zielonej w Zduńskiej Woli skradziono volkswagena transportera. Właściciel usłyszał warkot silnika i wyjrzał przez okno. Okazało się, że to jego bus. Natychmiast zadzwonił na policję podając dane pojazdu.
W aucie miał części do specjalistycznych maszyn. Straty oszacował na 45.000 złotych.
Komunikat o kradzieży trafił do patroli na terenie ościennych powiatów. Tam wystawiono posterunki blokadowe. Transporter został namierzony przy wjeździe do Łasku. Tam też patrol mundurowych rozpoczął pościg. Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania i jechał w kierunku Pabianic. Policjanci przekazali tę informację naszym policjantom.
Na volkswagena czekała  blokada w Chechle. Jednak kierowca nie zatrzymał się. Przyspieszył i ominął blokadę wjeżdżając do miasta. Pościg za nim kontynuowały już trzy radiowozy. Parę minut po godzinie 3.00 kierujący volkswagenem został zapędzony w ślepą ulicę Świątka i otoczony przez funkcjonariuszy.
Zatrzymano sprawców kradzieży: 26-letniego kierowcę i 24-letniego pasażera.
Obaj trafili do aresztu w komendzie w Pabianicach.
Policjanci ustalili, że zatrzymani byli już karani za kradzieże i włamania. Kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Badania wykazały, że miał w organizmie 0,6 promila alkoholu.
Sprawę dalej wyjaśniać będą śledczy z komendy w Zduńskiej Woli.
Obaj odpowiedzą za kradzież z włamaniem, a starszy dodatkowo za jazdę w stanie nietrzeźwym i niestosowanie się do orzeczeń sądu. Grozi im kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.