W czwartek przed godz. 13.00 do drzwi 86-letniej pabianiczanki przy ul. Cichej zapukał mężczyzna. Podał się za pracownika ZUS-u i twierdził, że ma dla niej zapomogę - pieniądze na leki. Kobieta wpuściła go do mieszkania i zaprosiła do pokoju.

Podczas rozmowy „inspektor” poprosił o rozmienienie banknotu. Miał „całe” 200 zł, a emerytce należało się mniej. Kiedy wyjęła portfel, poprosił o szklankę wody.

Kobieta poszła do kuchni, zostawiając portfel na stole. Złodziej nie czekał na wodę, zgarnął portfel i uciekł z mieszkania.