- Był w kiepskiej formie – mówi Bogdan Kolasiński, leśniczy. - Być może został też wcześniej potrącony. Trudno do końca stwierdzić co było przyczyną śmierci.
W poniedziałek o godz. 11.00 Straż Miejską o błąkającym się jelonku powiadomili mieszkańcy ulicy Glebowej. Strażnicy próbowali złapać zwierzę, jednak bezskutecznie.
O godzinie 14.00 jelonek był już przy ulicy Jałowcowej. Tym razem udało się go schwytać.
Ciężka zima sprawia, że zwierzęta żyjące w lasach zapuszczają się coraz dalej i giną w poszukiwaniu jedzenia. Gruba warstwa śniegu pozbawiła je pokarmu. Po miesiącu dużych śniegów i mrozów, następują tak zwane dni głodowe. To najtrudniejszy okres dla młodych jelonków, saren i zajęcy.