- To skandal, że za hotel Max czynsz miesięczny wynosi zaledwie 1.478 złotych – zauważył Krzysztof Rąkowski, radny miejski.
Hotel stoi na ternie Lewitynu przy ul. Bugaj 110. Za pobliski Wesoły Ogródek dzierżawca płaci od 1 maja do 30 września po 1.281 zł czynszu miesięcznie. Poza sezonem czynsz maleje mu do 244 zł. Najemca restauracji Turkus też płaci niewiele, bo 1.584 zł.
Podczas obrad Komisji Promocji Miasta kontynuowano dyskusję na temat hotelu Max. Padła propozycja, by wystawić go na sprzedaż.
- Przygotowywany jest operat szacunkowy. Czekamy też na informację, czy można wydzielić teren przy hotelu – dodaje Rąkowski. - Ostatnio na ocieplenie tego budynku wydaliśmy 120.000 złotych, a czynsz bierzemy śmiesznie niski.
Radni mają pomysły za zagospodarowanie budynku. Jest propozycja, by przenieść tam pracowników MOSiR-u, a ich biura przerobić na pokoje hotelu Włókniarz. Można też umieścić w hotelu pracowników Urzędu Miejskiego, którzy urzędują w dawnym przedszkolu przy ulicy Kościuszki. A opuszczoną przez nich nieruchomość sprzedać.