132.033.148 zł – tyle pieniędzy wpłynie w tym roku do kasy miejskiej. Takiej kwoty spodziewa się skarbnik i prezydent miasta.
– To mniej o 1,3 mln złotych niż w roku poprzednim – mówi skarbnik Elżbieta Pluta. – Musimy zmniejszyć wydatki o 1,5 miliona złotych. Bo spodziewamy się, że o tyle mniejsze będą wpływy z podatków.
Na wydatki władze miasta przeznaczyły 137.243.025 złotych.
– Nasz deficyt to ponad 4,4 miliona złotych. Żeby go pokryć i zapłacić poprzednie zobowiązania, potrzebny jest miastu kredyt w wysokości 8,3 miliona złotych – mówi prezydent Zbigniew Dychto.
Radni miejscy przyjęli budżet, ale wprowadzili do niego wiele poprawek. Głównie cięli wydatki i w ten sposób zaoszczędzili ponad 5,6 mln zł. Między innymi zmniejszyli o 700.000 zł wydatki na oświetlenie placów, ulic i kościołów. Nie będzie termomodernizacji szkół podstawowych i żłobka. Zaoszczędzono tym samym 1,3 mln zł. Nie wydamy też 400.000 zł na budowę boiska wielofunkcyjnego przy Szkole Podstawowej nr 17.
Prezydent Dychto zobowiązał się do realizacji przyjętego budżetu na piśmie. Zapewnił w nim, że kredyt (8,3 mln zł) wyda tylko na zadania priorytetowe. Pieniądze, które spodziewa się dostać z Ministerstwa Zdrowia na ratowanie szpitala, będą wydane tylko na spłatę wierzycieli. Uporządkuje gospodarkę finansową miasta tak, by płacić należności na bieżąco i zapłaci w miarę możliwości zobowiązania 2009 roku. Sporządzi plan zatrudnienia w ratuszu (likwidacja stanowisk, ograniczenie etatów w wydziałach, zwiększenie efektywności pracy) i przedstawi go do wglądu radnym. Przejrzy strukturę organizacyjną urzędu, by usprawnić pracę. Będzie też oszczędzał: ograniczy wyjazdy służbowe, rozmowy telefoniczne i korzystanie z prywatnych aut do celów służbowych.
Będzie kontrolował i eliminował wydatki na te działania związane z promocją miasta, które nie przynoszą widocznych efektów.