Temat poruszaliśmy już kilkakrotnie. We wrześniu Łukasz Stencel, kierownik referatu sportu w Urzędzie Miejskim deklarował, że rozważona zostanie opcja zatrudnienia przy boisku animatora. Miałby on, podobnie jak przy SP 14, nadzorować zabawę dzieci w godzinach popołudniowych na boisku.

Zobacz: Nieodopowiedzialni rodzice, nerwowi sąsiedzi i skradziony monitoring. Z tym wszystkim zmaga się dyrekcja szkoły przy Tkackiej

Byłoby to świetne rozwiązanie problemów sygnalizowanych przez dyrekcję. To one doprowadziły do zamknięcia boiska dla dzieci z osiedla.

- Odpowiadam za teren należący do szkoły i jego bezpieczeństwo – mówiła we wrześniu Anna Bednarek-Kuropatwa, dyrektorka SP 2. - Mieszkańcy wyprowadzali tu psy, które brudziły. To było miejsce spotkań wieczornych, pito tu alkohol i jedzono posiłki. Teraz chcemy temu zapobiec.

Zobacz: „To nie folwark pani dyrektor i nie jej pieniądze”. Rodzice z Piasków ostro o boisku przy SP 2

Niestety, jak zwykle poszło o pieniądze. A tych zwyczajnie zabrakło.

- Wszystkie szkoły otrzymały już nowe kwoty planu budżetowego – mówi Waldemar Boryń, naczelnik wydziału edukacji. - Są one niestety niższe od pierwotnie złożonych.

Szkoły mają na co wydawać pieniądze. Udostępnienie terenów wokół budynku nie jest, jak się okazuje, obligatoryjne. A skoro tak, to nie trzeba mieszkańców osiedla na nie wpuszczać.

Choć nieduże, tli się światełko nadziei dla okolicznych dzieci.

- W wydziale prowadzimy prace nad stworzeniem systemu funkcjonowania wszystkich zewnętrznych szkolnych obiektów ze sztuczną nawierzchnią – deklaruje Boryń. - Określimy w nich czas i zasady funkcjonowania, rodzaj i wymiar pracy na tych obiektach, zakres niezbędnych prac do wykonania oraz, co istotne, wysokość koniecznych środków na cały rok. Przedstawimy ten raport prezydentowi i mamy nadzieję na wdrożenie go do realizacji.

 Kiedy? Tego, niestety, nie wiadomo.