W środę wieczorem (15 lipca) policjanci z drogówki pojechali na spotkanie tuningowców - na parking przy ul. Popławskiej. Wezwali ich mieszkańcy okolicznych bloków, którym ryk silników aut nie dawał spać.
Młodzi kierowcy ruszali spod supermarketu na pełnym gazie i jadąc ulicą Świetlickiego w kierunku ulicy Jutrzkowickiej, rozwijali zawrotne prędkości. No i posypały się mandaty. Rekordzista przyjął mandat w wysokości 900 zł i dostał aż 20 punktów karnych za naruszenie kilku przepisów kodeksu wykroczeń.
Policjanci nałożyli kilkanaście mandatów karnych. Tylko jeden nieduży (300 zł), pozostałe po 500 zł lub więcej.
Zatrzymano kilka dowodów rejestracyjnych, głównie za robienie z aut tzw. choinek, czyli umieszczania dodatkowego oświetlenia (przeważnie niebieskiego), co jest niezgodne z przepisami.
Dla 18-letniego kierowcy bmw z Łodzi, który od miesiąca ma prawo jazdy, „zabawa” na Bugaju zakończyła się uszkodzeniem samochodu. Jadąc z nadmierną prędkością, kierowca ten uderzył w tył hondy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– To dopiero początek działań przywracających bezpieczeństwo na drogach powiatu pabianickiego – zapowiada młodszy aspirant Tomasz Wójcicki, szef Wydziału Ruchu Drogowego pabianickiej policji. - Tym razem wyznaczyliśmy najniższe kary, zwłaszcza że ukarani to osoby w wieku 19-20 lat, którzy uprawnienia do kierowania pojazdami mają od zaledwie kilku miesięcy.
Policjanci z drogówki zajrzeli też do parku Wolności. Powód? Dyżurny komendy odebrał informację, że jest tam druga grupa szarżujących kierowców. Informacja była prawdziwa. Piraci drogowi ścigali się na ulicy Łaskiej. Zostali ukarani wysokimi mandatami. Niebezpieczne zabawy zakończyły się przed północą.