ad

Z półgodzinnym opóźnieniem wjechała na ulicę Lipową swoim wyborczym busem Ewa Kopacz. Przedsiębiorcy i członkowie Platformy Obywatelskiej oczekiwali jej w sali konferencyjnej w Fabryce Wełny.  Po przywitaniu pani premier z przedsiębiorcami, fotoreporterzy i kamerzyści zostali wyproszeni. Na sali mogli zostać tylko dziennikarze wszystkich lokalnych gazet, przedsiębiorcy i członkowie PO.

- Przyszłam tutaj, żeby panią wesprzeć – powiedziała Anna Nowicka. - Nie należę do żadnej partii, chciałam to pani powiedzieć.

Ale pytania zadawali mężczyźni. Pani premier usłyszała, że do poprawki jest prawo pracy. Mówili o ustawie VAT-owskiej.

- Uprośćcie podatki. Nam będzie łatwiej i nie będziemy ścigani. Trzeba zrobić porządek z ustawą VAT-owską – mówił przedsiębiorca.

- Nie wszyscy są równi wobec prawa pracy. Pracownik ma prawo odejść i nie mogę go zatrzymać, ale gdy ja chce zwolnić pracownika, to on idzie do sądu. A sąd przywraca go do pracy – mówi drugi. - Wobec prawa pracy są równi i równiejsi.

- Potrzebna jest nowa ustawa o zamówieniach publicznych – dodał kolejny. - Te ponad 260 wprowadzanych poprawek to jakieś nieporozumienie. Napiszcie nową ustawę. Ale taką, która nie będzie faworyzować konsorcjum, które wygrywa przetargi, choć nie ma ani jednej łopaty.

Na koniec były uściski. Pani premier wzięła wizytówkę od jednej z bizneswoman, która mówiła o młodzieży. Dostała kilka bukietów kwiatów. Od prezydenta Grzegorza Mackiewicza były nie tylko kwiaty. Dostała też całusa.

- Jakie piękne kwiaty – nie kryła zachwytu. - Pamiętam wizytę w waszym szpitalu. Z tego co wiem, to sobie poradziliście.

Wymienili z Mackiewiczem kilka zdań, ale po cichu.

Kolejny bukiet był od Andrzeja Furmana, właściciela Fabryki Wełny.

- Pozwoli pani, że wręczy kwiaty moja wnuczka – powiedział Furman.

Pani premier z 9-latką pozowała do zdjęć. 

Od marszałka Witolda Stępnia dostała koszyk smakołyków z naszego województwa. Były tam między innymi słoiki z papryką, chrzanem i buraczkami.

Na koniec spotkania Kopaczowa dała się namówić na lunch w towarzystwie posła Cezarego Grabarczyka, marszałka Stępnia, posła Artura Dunina, senatora Andrzeja Owczarka i Andrzeja Furmana. Zjedli w Barwiarni.