Około godz. 17.00 policja odebrała prośbę o interwencję w bloku przy ul. Odrodzenia. Dzwoniła 48-letnia kobieta i mówiła, że jej teść wyrzucił z mieszkania swą 76-letnią żonę, a wcześniej ją pobił. Wspominała też, że teść leczy się psychiatrycznie.
Na miejsce pojechał patrol policyjny i pogotowie. Lekarz zdecydował, że kobieta powinna znaleźć się w szpitalu. Zabrała ją karetka pogotowia.
Tymczasem policjanci próbowali dostać się do mieszkania. Nie mogli, bo mężczyzna zabarykadował się. Wezwano na pomoc strażaków. Aby dostać się do mieszkania, strażacy użyli specjalnych narzędzi.
– Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania, mężczyzna rzucił sie na nich – mówi mł. asp. Joanna Szczęsna z policji. – Musieli go obezwładnić i założyli mu kajdanki.
Mężczyzna przebywa na obserwacji na oddziale psychiatrycznym.