- Chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle – mówi Dominika Konopacka, prezes Pabianickiego Centrum Medycznego. - Zostaliśmy źle zrozumiani. Nie zamierzamy nikogo zwalniać.
 
Od tygodnia związkowcy, lekarze i pielęgniarki wypytują prezes Konopacką, co z nimi będzie. Skąd ta panika?
Zarząd PCM spotkał się z radnymi miejskimi, by przedstawić sytuację finansową spółki i ewentualne zagrożenia na przyszłość. Padła też propozycja wydzierżawienia majątku szpitala przez inną spółkę. Życie Pabianic napisało o tym w poprzednim numerze gazety. 
 
- Nie mamy długów, ale jest coraz trudniej – mówi prezes Konopacka.
 
Pabianickiemu szpitalowi rośnie poważna konkurencja do pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Powstają prywatne szpitale, na Czechosłowackiej w Łodzi otwarto ogromne centrum dydaktyczno-kliniczne.
 
więcej w papierowym wydaniu Życia Pabianic