W Pabianickim Centrum Medycznym praca wre, a robotnicy uwijają się już od kilku miesięcy. Wyglądało na to, że nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy będziemy mieli już na święta Bożego Narodzenia. Niestety dla pacjentów i władz szpitala, 27 czerwca weszło w życie nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia, a w nim nowe wytyczne co do SOR-ów i lądowisk przyszpitalnych. Teraz trzeba dostosować pierwotny projekt do obowiązujących przepisów.

- Dochodzi kilka nowych pomieszczeń, a co za tym idzie niektóre ściany, które już zostały wykonane, trzeba będzie zburzyć lub przestawić – informuje Adam Marczak, dyrektor do spraw administracyjno–technicznych w PCM.

Według nowych wytycznych musi się znaleźć sala do segregacji pacjentów, czyli tzw. triaż. Polega na tym, że personel dokonuje selekcji poszkodowanych na wymagających pomocy niezwłocznej i takich, którzy muszą poczekać, dopóki lekarze po załatwieniu przypadków cięższych, będą w stanie się zająć lżejszymi. W zależności od stanu, chory może dostać opaskę czerwoną (przypadek pilny, nie może czekać), żółtą lub zieloną. Pierwsza trafia się zazwyczaj nieprzytomnym po wypadku. Opaskę żółtą dostaje pacjent w stanie pilnym, a zieloną ten, który może czekać na pomoc nawet całą noc. Drugie dodatkowe pomieszczenie to sala do dekontaminacji. Tutaj będą trafiać osoby np. z chorobą zakaźną czy takie, z których trzeba usunąć substancje toksyczne.

Budowa lądowiska jeszcze nie ruszyła, od początku będzie więc budowane według nowych wytycznych Ministra Zdrowia.

- Byliśmy już przygotowani do podpisania umowy – mówi Marczak. - Musieliśmy zmienić plan, wprowadzić poprawki i znów ogłosić przetarg.

Chodziło tutaj o wprowadzenie zmian technicznych związanych z pomiarami czy oświetleniem. Lądowisko według nowego projektu będzie podniesione wyżej. Możliwe, że mimo przeszkód będzie gotowe już 24 grudnia.

Dla bezpieczeństwa realizacji projektu Pabianickie Centrum Medyczne wystąpiło o przedłużenie terminu do 31 lipca 2020 roku. Na razie nie ma odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia.

- Cały czas roboty trwają tak, jakbyśmy mieli się wyrobić w terminie, czyli do lutego. Wolimy jednak awaryjnie mieć trochę czasu w zanadrzu – tłumaczy dyrektor szpitala.

Obecnie SOR i Nocna Pomoc Lekarska znajdują się nie na parterze, a na pierwszym piętrze obok oddziału ginekologii. Tam też jest rejestracja. Aby się tam dostać, można przejść korytarzem do wind lub wejść po schodach na pierwsze piętro.