Strażacy (zawodowi i ochotnicy) zostali wezwani do pożaru po godzinie 4.00 i zakończyli swoje działania około godziny 11.00. Akcja była trudna, nie tylko ze względu na wysoką temperaturę i silne zadymienie (paliły się wszechobecne w budynku śmieci). Utrudniały ją też warunki pogodowe - mróz, wiatr i śnieg.

Więcej o pożarze przeczytasz w artykule: Pożar przy ul. Wileńskiej.

Swoje zmagania (jak zazwyczaj) opisali na stronie facebookowej. Dzień po wpisie o pożarze pojawił się kolejny post, niezwykły. Były to podziękowania dla „cichej bohaterki” (tak nazwali starszą panią). Kobieta, nie bacząc na mróz i śnieżycę, podeszła do strażaków i poczęstowała ich gorąca kawą oraz wsparła ciepłym słowem.