W niedzielę o godzinie 13.00 strażacy pognali na ul. Wyszyńskiego 4. Powód: mocne zadymienie na klatce schodowej.
Okazało się, że kopciła się gumowa wycieraczka, na której lokatorka postawiła wiadro z gorącym popiołem. Wybrała go z pieca i wyniosła na korytarz.
Popiół ugaszono wodą z hydronetki i przewietrzono klatkę schodową. Kobietę pouczono, że tak nie wolno robić.