- Będzie to symboliczne oddanie czci Izie z Pszczyny – mówią organizatorzy.

Kobieta była w dwudziestym drugim tygodniu ciąży. Płód miał wady, ale z powodu obowiązującego prawa nie można było dokonać aborcji. Lekarze czekali, aż serce płodu przestanie bić, tymczasem stan 30-letniej kobiety pogarszał się.

Jej śmierć wywołała protesty. W Polsce odbywają się marsze pod hasłem „Ani jednej więcej”. Tak będzie również w Pabianicach.

- Wyrazimy swój sprzeciw – mówi Michał Pietrzak, zaangażowany w walkę o prawa kobiet.

Marsz odbędzie się dziś (niedziela) o godz. 16.00. Przed mieszczącym się przy ul. Stary Rynek 6 biurem Macieja Łuczaka, senatora PiS, zostaną zapalone znicze.

- Można też spodziewać się przemówień i transparentów z hasłami nawiązującymi do zaistniałej sytuacji – dodaje Michał Pietrzak.

To będzie cichy protest, bez okrzyków. Organizatorzy robią go na prośbę pabianczanek.

- Wszyscy czujemy potrzebę wyrażenia solidarności z rodziną Izy. Wszyscy też chcemy być teraz solidarni z wszystkimi kobietami, których prawa zostały odebrane – mówi Michał Pietrzak.

Rok temu o tej porze również odbywały się protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Efekt tych decyzji widać dzisiaj.