W przeciągu ostatniego roku 49-letni mężczyzna i jego 37-letnia żona skradli z terenu Konstantynowa Łódzkiego pięć samochodów wartych od 2 do 17 tysięcy złotych. Na terenie swojej posesji cięli je na kawałki. W ten sposób trefne nissany, audi i volkswageny trafiały na skupy złomów.

5 stycznia w godzinach dopołudniowych policjanci z Konstantynowa Łódzkiego uzyskali informację, że po mieście poruszają się samochodem osoby mogące mieć związek z kradzieżami pojazdów. Przy ul. Lutomierskiej funkcjonariusze zatrzymali do kontroli wytypowanego volkswagena golfa. Autem podróżowało małżeństwo z powiatu zduńskowolskiego. Pasażerka na widok oznakowanego radiowozu wybiegła  z auta, zabierając ze sobą reklamówkę.

W torbie znajdowały się tabliczki znamionowe oraz tablice rejestracyjne od audi skradzionego dzień wcześniej z terenu Konstantynowa Łódzkiego. Pocięte na części czerwone auto miało trafić do skupu złomu. Policjanci ustalili, że małżonkowie mają na swoim koncie jeszcze inne kradzieże pojazdów.

- Jak stwierdzili, przestępcza działalność miała być sposobem na kłopoty finansowe – informuje Joanna Kącka z łódzkiej policji. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanym zarzutów sześciu kradzieży z włamaniem do pojazdów. Złodziejska para została objęta dozorami policyjnymi.

Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.