W poniedziałek po godz. 15.00 nad Pabianicami krążył śmigłowiec  Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pilot, który siedział za sterami maszyny, lądował kilkakrotnie na bocznym boisku Włókniarza. W tym czasie 40 strażaków uczyło się, w jaki sposób przyjmować eurocopter.

- Instruktor wydawał odpowiednie komendy, takie jak: do przodu, do tyłu, w bok – wylicza Szymon Giza z pabianickiej straży pożarnej. - Były to oczywiście komendy wydawane gestami.

W poniedziałek strażacy kilka godzin spędzili na specjalistycznym szkoleniu. Podczas zajęć teoretycznych dowiedzieli się m.in., jakie powinny być wymiary lądowiska i jakie zasady BHP obowiązują podczas przyjmowania śmigłowca. Po teorii 40 strażaków (16 z pabianickiej komendy i 24 ochotników) przeniosło się na boisko do piłki nożnej przy ul. Grota-Roweckiego. Tam uczyli się do godz. 17.00. Instruktor przeszkolił też strażaków, jak należy postępować, gdy śmigłowiec ląduje w nocy. Przede wszystkim teren, na którym osiądzie maszyna, musi być dobrze oświetlony, a światła nie mogą oślepiać pilota.

- W każdej gminie jest jedno lądowisko. Dlatego ważne jest, by strażacy byli odpowiednio przeszkoleni na okoliczność przyjmowania eurocoptera – informuje Giza. - W naszej gminie może on lądować właśnie na boisku Włókniarza lub PTC.