O godz. 13.12 z przystanku autobusowego przy dworcu kolejowym ruszył autobus linii "1". Prowadziła go Milena Piechulska. Ma 28 lat, a prawo jazdy ma od 10 lat.
 
- Jeździłam kiedyś traktorem, a TIR-rem udało mi się kierować tylko podczas szkolenia - mówi pani kierowca.
 
Skąd pomysł, by zasiąść za kierownicą autobusu?
 
- Byłam na stażu w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym przez 9 miesięcy. I się wkręciłam. Postanowiłam zostać kierowcą autobusów - przyznaje.
 
Milena poszła na kurs, który trwał dwa i pół miesiąca.
 
- Było około dwudziestu osób i tylko jedna kobieta, czyli ja - przyznaje. - Gdy powiedziałam o moim pomyśle pani Danusi Muszczak, kierownikowi eksploatacji, to pozytywnie zareagowała. Bardzo pozytywne reakcje są też kolegów kierowców z MZK. Bardzo dużo mi pomogli, wiele wyjaśnili, sporo podpowiedzieli. Jestem im bardzo wdzięczna.
 
Nawet kierowca kończący zmianę i oddający autobus Milenie, został w autobusie i pierwszy kurs zrobił razem z nią.
 
- Jeździłam też w sobotę, ale autobusem technicznym. Zrobiliśmy trasy "1", "2" i "5". W sumie jeździłam w sobotę 2,5 godziny - wylicza.
 
Niedzielny kurs "1" był już normalnym kursem. Trwał 9 godzin. Zakończył się po godz. 22.00. Kolejny kurs Mileny bedzie we wtorek. Pojedzie na linii "262".