Straty po pożarze składu materiałów budowlanych przy ul. Jutrzkowickiej, który wybuchł tu w nocy 30 czerwca, wyceniono wstępnie na 5.700.000 złotych. Ogień strawił wnętrze budynku i dużo towaru.

Ale w całym tym dramacie zdarzyło się również coś pozytywnego. To reakcje klientów Budmaxu, którzy od razu okazali przedsiębiorcom wsparcie – od słów otuchy, po chęć niesienia pomocy.

Zobacz: Ulica Jutrzkowicka: płonie skład materiałów budowlanych przy stadionie Włókniarza [FILM, ZDJĘCIA]

Czytelnicy portalu zyciepabianic.pl pisali:

"Wielka tragedia dla właścicieli i pracowników, tych pierwszych znam od lat, ludzie z ogromną kulturą osobistą i klasą. Pracownicy zawsze gotowi doradzić, pomóc w wyborze odpowiednich materiałów. Oby jak najszybciej podnieśli się z tego dramatu."

"Wielka szkoda, bo 2 dni temu wpadłem, jak zawsze, po drobiazgi mi przydatne. Obsługa... zawsze niesamowicie uczynna i zorientowana, gdzie jaką duperelę znajdę. Brak słów…"

"Sporo grosza w tej firmie zostawiłem. Często wolałem tam kupić, niż w którymś z marketów budowlanych, bo jakość ich produktów była nieraz lepsza, a ceny – umiarkowane."

"Bardzo współczuję właścicielowi i pracownikom. Znałem ich od samego początku od lat 90-tych jak zaczynali na ul. Konopnickiej ,niektórych starszych pracowników po imieniu. Jak zobaczyłem co się stało to był dla mnie szok bo poczułem sie tak jak bym tam pracował. To był najlepszy sklep budowlany-hurtownia na naszym terenie."

Ale takich opinii, które trafiały już bezpośrednio do firmy, było znacznie więcej. Pojawiła się nawet inicjatywa w formie zorganizowania zrzutki. Choć właściciele hurtowni nie prosili o nic, klienci oferowali swoją pomoc na wiele sposobów.

Dużym zainteresowaniem w mediach społecznościowych cieszy się post pani Eweliny (przedstawiającej się jako żona jednego z pracowników hurtowni), która zachęca wszystkich do robienia zakupów w tym sklepie. Taki rodzaj pomocy wydaje się być najrozsądniejszym w obecnej sytuacji.

„Drodzy fejsbukowi znajomi. Jak już pewnie słyszeliście spłonęła hurtownia, w której pracuje mój mąż. Zresztą ja również pracowałam w niej kilka lat. Bardzo lubię i szanuję właścicieli Budmaxu. Wiem, że cała załoga stara się to wszystko poskładać. Ale wiem też, że będzie to bardzo trudne. Więc jeśli ktoś z Was zaczyna bądź planuje jakieś prace budowlane to zróbcie zakupy w Budmaxie. Bardzo dużo towaru było na placu więc nie ucierpiał on w trakcie pożaru. To będzie dla nich duża pomoc. Pamiętajcie, że dobro wraca” - apeluje kobieta.

Budmax poinformował właśnie, że wraca do pracy. Zakupy można robić przy ul. Konopnickiej 2 od poniedziałku do piątku w godz. 6.30-18.00, w soboty w godz. 7.00-14.00.  Punkt przy ul. Jutrzkowickiej 4/6 jest jedynie punktem odbioru materiałów gabarytowych. Transporty realizowane są bez zmian. 

W sklepie przy Konopnickiej pabianiczanie zjawiają się częściej niż dotąd.

- Ruch jest większy - przyznaje pracownik sklepu. - Klienci wprost mówią, że chcą nas wspomóc w ten sposób.