Tak zimno w naszym szpitalu nie było od lat. W najgorsze mrozy temperatura wynosiła tam nawet mniej niż 18 stopni C.
- Od dwóch tygodni odwiedzam chorego na oddziale rehabilitacji. Widzę, co się tam dzieje: pacjenci marzną, lekarze marzną – opowiada pan Wojtek. - Dochodzi do paradoksalnej sytuacji – zamiast się wyleczyć, chorują coraz bardziej. To się musi zmienić!
Póki co, na zmianę nie ma jednak najmniejszych szans. Powód? Pabianickie Centrum Medyczne wymaga termomodernizacji. Jeśli szpital nie zostanie ocieplony, doraźne próby poprawienia sytuacji wiele nie pomogą.
- Robimy, co możemy: oklejamy okna, wstawiamy do sal dodatkowe grzejniki, rozdajemy koce – wymienia Dominika Konopacka, prezes PCM-u.
Jak zapewnia szefowa szpitala, kaloryfery ustawione są na full, ale niewiele to daje, bo przez okna i ściany szczytowe budynku dostaje się zimne powietrze.
- U mnie w gabinecie tak wieje, że co chwilę włącza się alarm – przyznaje Konopacka.