Strażnicy miejscy codziennie dostają zgłoszenia o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach w pobliżu szpitala. Do tej pory pouczali kierowców, a bywało, że wlepiali mandat w wysokości 100 zł. To jednak nic nie zmieniło, bo kierowcy jak parkowali gdzie popadnie, tak parkują. Dlatego w ciągu najbliższych kilku dni będą w tej okolicy wzmożone patrole. Tym razem nie tylko strażnicy będą pilnować tam porządku. Ireneusz Niedbała - zastępca komendanta Straży Miejskiej - dogadał się z drogówką. Policjanci obiecali, że będą się częściej pojawiać przy szpitalu. A kary będą niemałe, bo za nieprawidłowe parkowanie grozi mandat w wysokości od 100 do 500 zł. Może go wypisać zarówno policjant, jaki i strażnik miejski.

- Kierowcy tłumaczą się różnie - mówi Ireneusz Niedbała. - Najczęściej mówią, że przyjechali z daleka w odwiedziny do pacjenta szpitala i nie zauważyli zakazu.

Ale prawda jest taka, że większości kierowcom szkoda jest wydać 2 zł na parking przy szpitalu, bo od kiedy jest płatny - świeci pustkami. Mimo że opłata jest zdecydowanie niższa od mandatu, wolą zaryzykować.

- Nie wiem dlaczego mają nadzieję, że nikt nie zauważy, że zaparkowali na trawniku - dziwi się Niedbała.

W czwartek strażnicy mieli dzień dobroci. Pouczyli 20 kierowców. Mandatów nie było.