W ubiegłym roku Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zlecił rozbiórkę 5 budynków. W planach był jeszcze jeden.

- Z ostatnim się nie udało, bo blokuje nas właściciel - tłumaczy Zbigniew Skowroński, dyrektor ZGM.

Zniknęły natomiast rudery przy Lutomierskiej 9 (zawaliła się po pożarze), Pułaskiego 2, Piłsudskiego 16, Południowej 5 i św. Jana 21. Rozbiórka jednego budynku kosztowała blisko 20.000 zł.

W tym roku zaplanowana jest rozbiórka kolejnych. Ile ich będzie?

- To zależy od ceny, jaką osiągniemy w przetargu - zaznacza Skowroński.

W kolejce czeka budynek przy św. Rocha 6, przesunięty z zeszłorocznego planu.

- Musimy też rozebrać kamienicę przy Warszawskiej 115, ale to będzie nas dużo kosztować. Kilkadziesiąt, do nawet stu tysięcy złotych. To murowany budynek, więc będzie drogo - tłumaczy dyrektor.

Jeśli wystarczy środków, to pod rozbiórkę przeznaczony jest budynek przy rogu Kolbego i Kościuszki, gdzie w ubiegłym roku wybuchł pożar. Podobnie kamienica przy Waryńskiego 4.

- Ostatnio dostaliśmy informację, że z Armii Krajowej 6, gdzie niedawno się paliło, też wszyscy już zostali wyprowadzeni - dodaje Skowroński.

To ważne, by rudery zostały szybko rozebrane, bo często są dewastowane przez złomiarzy, co może doprowadzić do katastrofy budowlanej.

- Moim zadaniem jest zabezpieczanie takich obiektów, ale to walka z wiatrakami - tłumaczy. - Ciągle ktoś się włamuje i wynosi to, co da się sprzedać, albo spalić.

W tym roku ZGM przeznaczy na rozbiórki i remonty budynków w swoich zasobach 400.000 zł.