- Wróciłem dopiero dziś po 18.00 do Pabianic - mówi prezydent Zbigniew Dychto. - W sobotę na pikniku muzycznym Młodych Demokratów będziemy zachęcać do zbierania pieniędzy na rzecz powodzian.

Prezydent był w Wałbrzychu, gdzie odebrał nagrodę dla Pabianic za zajęcie trzeciego miejsca w Polsce.

- Znów nas docenili - mówi. - Ale to nie jest teraz ważne. Mamy szczęście, że żyjemy w miejscu, gdzie nie ma straszliwych powodzi i nic nam się nie stało. Musimy pomóc biednym ludziom, którzy w majowej powodzi stracili wszystko.

W sobotę Dychto będzie na Lewitynie (Bugaj 110) namawiał, by przygotować się do zbiórki darów i pieniędzy dla osób, które w powodzi straciły drobek życia.

- W poniedziałek od rana będziemy ustalać, komu i w jaki sposób pomóc mogą mieszkańcy oraz samorząd Pabianic - podsumował Dychto.

 

Pabianice już raz pomogły powodzianom. W 1997 roku pabianiczanie zebrali dary i pieniądze dla ludzi, którzy stracili dorobek życia. Wtedy dary zawiózł ówczesny prezydent Pabianic Paweł Winiarski.