Dziś, kilka minut po godzinie 7.00 strażacy dostali wezwanie do pożaru. Paliło się w kamienicy przy ul. Narutowicza. Pożar wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze. Paliły się meble.
Do akcji pojechały cztery zastępy strażaków.
Jeszcze przed ich przyjazdem z kamienicy ewakuowali się mieszkańcy. Na korytarzach i klatce schodowej było duże zadymienie.
Wezwano pogotowie ratunkowe. Jeden z mieszkańców potrzebował pomocy medycznej. To 36-letni lokator mieszkania, w którym wybuchł pożar. Mężczyzna odmówił hospitalizacji.
Na miejscu pojawiło się też pogotowie energetyczne.
Akcja gaśnicza trwała godzinę. Zdaniem strażaków powodem pożaru było zaprószenie ognia przez lokatora. Straty powstałe w wyniku pożaru oszcowano na 20.000 zł. Spaliło się wyposażenie mieszkania.