Niedawno pojawiła się informacja, że budowa ostatniego odcinka S14, który miał zamknąć obwodnicę Łodzi, została wstrzymana. Dlaczego? Bo rząd miał wstrzymać pieniądze na ten cel.

- Gdy przejmowaliśmy rządy, zastaliśmy program budowy dróg, którego wartość zbliżała się do 200 miliardów złotych. Natomiast limit finansowy przeznaczony na te zadania to było 107 miliardów złotych – tłumaczył podczas konferencji prasowej na S14 wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit podczas konferencji prasowej.

Przewidywany koszt dokończenia obwodnicy to 1,7 mld złotych.

W poniedziałek do Pabianic przyjechali: wiceprezes Rady Ministrów Piotr Gliński, wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, wojewoda łódzki Zbigniew Rau oraz generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad Jacek Bojarowicz. Ogłosili, że S14 będzie dokończona.

- Było bardzo wiele dyskusji i naszych wahań, czy powinniśmy tę inwestycję przeprowadzić. Ale to ogromna praca, jaką wykonali parlamentarzyści łódzcy Prawa i Sprawiedliwości z premierem Piotrem Glińskim na czele – mówił Szmit. - Możecie tę decyzję zawdzięczać tym osobom, które w rządzie reprezentują ziemię łódzką oraz Prawo i Sprawiedliwość.

Po konferencji na wiadukcie Błędnik w Szynkielewie oficjalnie podpisano zgodę na rozpoczęcie II etapu przetargu. W połowie roku mają być podpisane umowy z wykonawcami, a inwestycja ma zostać ukończona do 2020 roku.