Zakład Wodociągów i Kanalizacji, aby zrealizować zadania związane z budową kanalizacji w ramach Funduszu Spójności, potrzebuje więcej pieniędzy. W tym celu pożyczamy pieniądze na niski procent.
- Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska obiecał przyznać miastu pożyczkę w brakującej kwocie 9.200.000 zł, która zamykałaby realizację funduszu, ale pojawił się problem zabezpieczeń – mówi prezydent Zbigniew Dychto.
Prezydent zaproponował, aby zastawić na rzecz ZWiK-u nieruchomości przy ulicy Szpitalnej 2.
- W WFOŚ-iu obiecali nam, że w żaden sposób nie będą ingerować w Szpitalną. Jedyne, czego nie będziemy mogli zrobić, to sprzedać tych nieruchomości. Ale nie po to kupowaliśmy, by sprzedawać – kontynuował Dychto.
Taka sytuacja miałaby miejsce do 2024 roku, bo do tego czasu nad "szpitalną" ciążyłaby hipoteka. Byłaby to pierwsza nieruchomość miejska zastawiona na rzecz ZWiK-u.
- Pomysł ze Szpitalną 2 nie jest najszczęśliwszy, skoro nawet nie wiemy jeszcze, co z tym obszarem zrobić. Czy nie można wybrać pod zastaw innej nieruchomości? – pytała radna Krystyna Rendecka.
- Miasto może jeszcze zastawić szkoły, urzędy, ośrodki kultury. Ale do każdej takiej zastawy potrzebna jest wycena, a Szpitalna 2 aktualną wycenę ma – wyjaśniał prezydent.
Argumentacja, że Szpitalna będzie zastawiona, bo zrobiona jest jej wycena, nie przekonała radnych.
- Co do czasu zamrożenia tych nieruchomości, nie zgodzę się z prezesem. Można negocjować zdjęcie hipoteki wcześniej, po spłacie na przykład połowy sumy – mówił wiceprezydent Jarosław Cichosz. – Szpitalna to najwłaściwszy teren, najkrótsza i najszybsza droga. Nie blokuje naszych działań.

Wyjaśnienia obu prezydentów nie skłoniły członków Komisji Gospodarki Komunalnej do wyrażenia zgody na zastaw Szpitalnej 2. O słuszności tej decyzji przekonała ich ostatecznie wypowiedź prezesa ZWiK-u.
- Jeśli powiedzą państwo „nie” na "szpitalną", mam jeszcze czas, bo termin przedstawienia pełnego zabezpieczenia mija z końcem czerwca – podsumował Rafał Kunka.