W niedzielę (9 kwietnia) o godz. 14.24 strażacy dostali wezwanie na ul. Wyszyńskiego. Lokatorka bloku prosiła ich o interwencję.

Kobieta słyszała krzyk dochodzący z sąsiedniego mieszkania. Strażacy wyważyli drzwi i weszli do środka. Był tam młody mężczyzna. To on wzywał pomocy, ale kontakt z nim był utrudniony.

Wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni zabrali pacjenta do szpitala.