17-letnia Natalia i 13-letni Marcin wybrali się na przejażdżkę rowerową po lesie. Chłopak miał zrobić interesujące zdjęcia na lekcję przyrody. Razem z siostrą szukał więc ciekawych miejsc. Kiedy wjechali głęboko w las, zobaczyli foliowy worek i wystające zza krzaka nogi. Przestraszyli się i natychmiast pojechali do domu powiedzieć o wszystkim mamie. Ta niezwłocznie zawiadomiła policję. Okazało się, że w lesie leżała wycieńczona 62-letnia kobieta, która dwa dni wcześniej uciekła ze szpitala. Przez ten czas szukało jej ponad 100 osób, ale bez efektu. Gdyby nie Natalia i Marcin, starsza pani mogłaby nie przeżyć.

W nagrodę za bohaterskie zachowanie rodzeństwo dostało od policji upominki zgodne z zainteresowaniami, czyli m.in. akcesoria rowerowe i komputerowe. Tacie Natalii i Marcina przekazano list gratulacyjny.