Maluchy i ich mama zostały znalezione w pobliżu ulicy Podmiejskiej - na terenie dawnego zakładu pogrzebowego. Były na działce, w sąsiedztwie torów kolejowych. W każdej chwili mogła im się stać krzywda. Suczka jest nieufna, boi się ludzi. Nie opiekowała się szczeniakami, a one rozbiegły się po okolicy. To nie był jej pierwszy miot. Obecne szczeniaki żywiły się szczątkami poprzednich. Początkowo na działce były 3 maluchy, ale po dwóch dniach znalazł się czwarty. Wszystkie zostały zabrane do lecznicy. Ale nie mogą tam przebywać dłużej niż do piątku rano. Jeśli takie maluchy - nieszczepione, a co za tym idzie - nieodporne, trafią do schroniska między inne psy, mogą nie przeżyć. Mają około 8 tygodni. Trzy z nich: suczka Tola, pieski: Bolek i Lolek są odważne i przyjazne, a bezimienny braciszek to dzikusek. Pilnie potrzebują domu stałego lub chociaż tymczasowego schronienia. Czasu jest coraz mniej. Jeśli ktoś może je przygarnąć, prosimy o kontakt pod nr. tel. 692 486 565 lub pod adresem mailowym: piechcia15@poczta.onet.pl