ad

W ubiegłym roku policjanci interweniowali 45 razy w sytuacjach, gdy klienci próbowali zapłacić fałszywymi banknotami.
– Najczęściej były to zgłoszenia z banków – mówi młodsza aspirant Joanna Szczęsna. – Zdarzały się sytuacje, gdy ludzie, wpłacając pieniądze na konto, nie mieli pojęcia, że dają fałszywe banknoty.
Zdarzały się też zgłoszenia od kasjerek w sklepach, które miały podejrzenia, że banknot, którym płacił klient, był fałszywy.
Ile fałszywych pieniędzy rzeczywiście krąży po rynku, nie wiadomo. Fałszerze coraz częściej wprowadzają do obrotu niskie nominały, bo takich pieniędzy ludzie zazwyczaj nie oglądają.
– W Pabianicach najczęściej próbowano włączyć do obiegu banknoty 20– i 50– złotowe oraz obcą walutę – dolary i euro – wylicza Szczęsna.
Co zrobić, jeśli podejrzewany, że „fałszywka” trafiła do naszej kieszeni?
– Gdy zostaliśmy oszukani, najlepiej udać się z podejrzanym banknotem do jakiegokolwiek banku – dodaje Szczęsna. – Tam sprawdzą jego autentyczność
Nic nam za to nie grozi, bo działamy wówczas w dobrej wierze. Jedyne, co ryzykujemy, to utratę banknotu. Gdy bowiem okaże się, że to "fałszywka”, nikt nam nie zwróci jego równowartości.
– Gdybyśmy to robili, zgłaszałyby się do nas tłumy ludzi z fałszywymi pieniędzmi i prośbą o wymianę na prawdziwe – tłumaczy Elżbieta Kalwinek, dyrektor oddziału MultiBanku w Pabianicach.
Jeśli po sprawdzeniu banknotu w banku okaże się, że jest on nieautentyczny, sprawa kierowana jest na policję.
– W naszym banku zdarzają się takie sytuacje, ale rzadko – dodaje pani dyrektor.
Bardzo ważne jest, aby w momencie stwierdzenia, że jesteśmy w posiadaniu fałszywego banknotu, nie starać się go upłynnić, płacąc nim na przykład w sklepie.
Każdy banknot ma około 20 zabezpieczeń, z czego kilka trudno jest podrobić lub jest to nieopłacalne. Jak samodzielnie rozpoznać „fałszywkę”?
– Przede wszystkim zwracamy uwagę na: znak wodny, mikrodruk, części wypukłe banknotów, kolor, jakość papieru – wymienia Elżbieta Kalwinek. – Drukowane na ksero banknoty zupełnie inaczej szeleszczą, a farba na prawdziwych banknotach powinna pod kątem zmieniać kolor.
Mikrodruk na „fałszywce” jest zwykle nieczytelny, jest też minimalna różnica w odcieniu farby i czcionki. Rozeta po prawej stronie wizerunku króla nie jest wykonana farbą zmienną optycznie, brak też zabezpieczeń widocznych w świetle UV. Znak wodny na prawdziwym banknocie jest widoczny nie tylko przy prostopadłym oglądaniu pod światło, ale też przy nachyleniu pod kątem 45 stopni. Pod światło musi też być widać na banknocie nitkę zabezpieczającą. A przy przeciągnięciu palcem po powierzchni – wyczujemy farbę.