Żeby było bezpieczniej? Żeby utrudnić jazdę? Trudno pojąć, co kieruje urzędnikami, gdy wymyślają kolejne wersje przebudowy skrzyżowania. Od roku trwa dyskusja na temat bezpieczeństwa ruchu na skrzyżowaniu ulic: 20 stycznia, Jankego i Myśliwskiej. Jak usprawnić ruch, ponosząc przy tym jak najmniejsze koszty? Były już różne pomysły, takie jak: instalacja sygnalizacji świetlnej, wybudowanie ronda czy segregacja ruchu za pomocą  wysepek. Ostatnio dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej Stanisław Wołosz zaproponował jeszcze inne rozwiązanie.
- Na jezdniach dróg podporządkowanych (ulica Myśliwska i ulica Jankego)  przed skrzyżowaniem z ulicą 20 Stycznia zainstalować podobną chropowatość jezdni, jaka jest przy "czarnych punktach" - mówi dyrektor. - Znaki STOP podświetlić na czerwono. Dodać znak STOP nad jezdniami. Podświetlić go czerwonym światłem pulsującym. Wjazd na takie skrzyżowanie obudzi nawet śpiącego kierowcę.

Samochód będzie się trząsł na nierównościach jezdni, a światło znaku STOP przypomni o pierwszeństwie przejazdu. Zawsze można jeszcze położyć próg zwalniający.

Jeszcze tydzień temu Wołosz mówił, że potrzebne jest rondo. Pisaliśmy i tym:www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/chcemy-ronda.html