Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego we współpracy z Łódzkim Oddziałem Polskiego Towarzystwa Entomologicznego objął modliszki monitoringiem w 2021 roku i tworzy mapę ich występowania. Każdy może przyłączyć do projektu, by pomóc naukowcom w zbadaniu fenomenu ekspansji tego owada. Zauważoną modliszkę, w domu lub na ulicy, trzeba sfotografować i wraz z opisem (miejsce i data) opublikować na profilu Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Entomologicznego (tutaj).

W Polsce modliszka zwyczajna, ze względu na ocieplenie tematu, występuje coraz częściej.

- Nie wiem, czy to ten sam osobnik, czy inny, ale był u mnie w mieszkaniu trzy dni temu, pojawił się też dziś – mówi mieszkanka bloku na Piaskach. – Dziwne jest zobaczyć w pokoju tak wielkiego owada, który w dodatku tak „inteligentnie” na ciebie patrzy.

Zobaczysz modliszkę w domu? Nie zabijaj! Zrób jej zdjęcie i wyślij naukowcom

Modliszki zwyczajne, bo tylko ta odmiana (póki co) występuje w naszym kraju, rzeczywiście są duże. Samce osiągają wielkość 4-6 cm, samice są jeszcze większe – mają od 5 do 7,5 cm. Zielony owad przypominający wyglądem skrzyżowanie patyczaka i konika polnego, znany jest z kanibalizmu – podczas stosunku seksualnego samica odrywa samcowi głowę. Przerażające, ale bez tej czynności nie zostałaby zapłodniona, a tym samym – gatunek by nie przetrwał. Na świecie występuje ok. 2300 gatunków modliszek. Nasza modliszka zwyczajna (odmiana Manta religiosa polonica) jeszcze w ubiegłym wieku widywana była tylko w Kotlinie Sandomierskiej i na Podkarpaciu. Obecnie wysokie temperatury powietrza spowodowały jej rozprzestrzenienie się po całym kraju. Modliszki to drapieżniki – zjadają pajęczaki, koniki polne, świerszcze czy muchy.

Pamiętaj, jeśli zobaczysz modliszkę, nie zabijaj jej! Modliszka nie jest niebezpieczna dla człowieka. Jest to za to owad objęty ścisłą ochroną gatunkową i choć żyje obecnie już na większości terenów w Polsce, zagrożony jest wyginięciem.