Białoruskie standardy demokracji Wójta i P/o sekretarza gminy znalazło uznanie-Gmina Roku..... Super!!!! Gratulacje!!!!

Nagranie z sesji to jakieś 100 - 150 mb. Na płytę Dvd wejdzie cała kadencja. Już nie wspomnę o tym że można je wrzucić na YouTube i nie martwić się o miejsce. Proponuję mieszkańcom po każdej sesji wystąpić z wnioskiem o udostępnianie informacji publicznej tzn. o te nagrania i udostępniać je na własną rękę.

Panie Wójcie! Jeśli Pan stoi za tą skandaliczną decyzją, to mieszkańcy gminy już powinni składać wniosek o Pana odwołanie!
Pani Przewodnicząca Rady Gminy! Dzięki za Pani postawę, ale natychmiast Rada powinna wyjaśnić mieszkańcom gminy, którzy radni imiennie przegłosowali tą SKANDALICZNĄ uchwałę. Wymówka, że nie ma miejsca na przechowywanie tych nagrań jest po prostu śmieszna i wręcz żałosna! Oj! Coś mi się zdaje, że jeśli nie wyjaśnicie tej sprawy do końca w przyszłym roku będzie wyborcza masakra!!! I to się dzieje w 20-lecie gminy??!! Żenada!

Białoruskie standardy zawitały do Ksawerowa. Mam nadzieję, że lokalna społeczność wywiezie takich "przedstawicieli" demokracji na taczkach, bo jedynie na to zasługują ! To wygląda jakby chcieli tuszować jakieś przekręty, więc może prokurator powinien się zainteresować tym towarzystwem ?

Obywatele mają konstytucyjne prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej. Koniec kropka! Radni Ksawerowa próbują coś ukryć teraz lub przygotowują się do tego procederu, bo wiedzą coś, czego nie wiedzą mieszkańcy. Władza PiS szykuje zamach na samorządy, a kłamstwo zatacza coraz większe kręgi. Społeczność Ksawerowa powinna się obudzić i walczyć o swoje prawa konstytucyjne. Żarty się skończyły.

To SKANDAL!!! To zwyczajnie śmierdzi! Demokratycznie wybrane władze gminy Ksawerów chcą odciąć swoich wyborców od elementarnej informacji o pracy swoich radnych.
Rzecz godna najwyższego potępienia, tym bardziej, że prawo do informacji publicznej jest nam wszystkim należne bez żadnej łaski, bo to wyborcy Was zatrudniają i łożą na wasze wynagrodzenia.
Tłumaczenie, jakoby zapis cyfrowy był kosztowny lub się gdzieś "nie mieścił" jest po prostu śmieszne. Widocznie radni maja coś do ukrycia albo do zmanipulowania :(

@WrzosMeus - ależ konstytucja już została przetrawiona, olana i spuszczona w PiSuarze

Materiały i dokumenty tworzone podczas posiedzenia rady, w tym nagranie utrwalone za pomocą sprzętu audiowizualnego, stanowią informację o sprawach publicznych, o której mowa w art. 1 ust. 1 u.d.i.p., w związku z czym w razie złożenia stosownego wniosku, należy je udostępnić - tyle w temacie, ale najlepiej zniszczyć i pokazać wersję papierową, a wiadomo papier wszystko przyjmie gdy ma się większość i władzę to można wszystko. Walka na poziomie samorządów jak już widać jest poważna - ale gdy PiS zmieni ordynację to wtedy wszyscy będą chodzić z podbitym okiem i mówić, że uderzyli się o szafkę w kuchni. Ludzie to nie są już żarty.

Jeżeli założymy, że 1GB to około 1000 minut dźwięku, to na (dostępnych już) dyskach 5TB zmieści się ponad 1 milion minut, to jest prawie 10 lat nagrywania bez przerwy. A wielkość takiego dysku to nadal około 13x8x1 cm.
Tłumaczenie jest zatem absurdalne.
Specyficzne podejście do transparentności i dostępu do informacji publicznych.
Ludziom, którzy nie mają nic do ukrycia, nie przeszkadza, że ktoś chce im patrzeć na ręce (odsłuchiwać nagrania z posiedzeń).
Protokół jest mimo wszystko „kopią” sporządzaną na podstawie nagrań. Usuwanie „oryginałów” musi budzić wątpliwości i rodzić pytania o szczerość intencji i prawdziwe pobudki…

Artykuł 61 Konstytucji RP precyzuje, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej.Materiały audio z przebiegu sesji są informacją publiczną, zwłaszcza jeżeli protokoły nie odzwierciedlają w pełni jej przebiegu.....Natomiast dziwi fakt braku miejsca na przechowywanie nagrań.Czyżby zbyt mała kasa pancerna na cyfrowe zapisy?

Artykuł 61 Konstytucji RP precyzuje, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej.Materiały audio z przebiegu sesji są informacją publiczną, zwłaszcza jeżeli protokoły nie odzwierciedlają w pełni jej przebiegu.....Natomiast dziwi fakt braku miejsca na przechowywanie nagrań.Czyżby zbyt mała kasa pancerna na cyfrowe zapisy?

Mozna sobie od tak usunac dane elektroniczne, czy to pan wojt zaciera slady?

Jak to jest? Czy każda Gmina uchwala prawo dla siebie na sesjach gminnych czy jest w Polsce prawo obowiązujące wszystkie Gminy. Każda firma zobowiązana jest przechowywa dokumenty

Na szczęście prawo nie działa wstecz.......