Pilnowali, by w miejscowym kościele parafianie przestrzegali obostrzeń. O przysługę poprosił ich przezorny proboszcz. Do świątyni wpuszczali tylko tyle osób, ile przewidują obostrzenia związane z pandemią Covid-19 nałożone przez rząd. W tym przypadku mogło ich być nie więcej niż 23.

Jakie były reakcje mieszkańców?

- Gdy kogoś nie wpuszczamy to spotykamy się z różnymi reakcjami – napisali druhowie na swoim profilu facebookowym. - My jako strażacy prosimy was o wyrozumiałość, gdy nie będziemy mogli was wpuścić. Nie od nas zależy, ile osób może wejść.

Druhowie zapowiedzieli, że pojawią się u wrót kościoła także w czasie Wielkanocy.

- Prosimy was, abyście byli przygotowani na to, że możecie nie zostać wpuszczeni – dodają. - Mamy nadzieję, że nas zrozumiecie i życzymy zdrowia w tych trudnych dla nas wszystkich czasach.