5 grudnia MOK zaprasza na „Śniadanie u Tiffany’ego”,
słodko-gorzką, melancholijno-absurdalną historię o życiu w Nowym Jorku. To ekranizacja opowiadania Trumana Capote'a. Początkujący pisarz Paul Varjack wprowadza się do eleganckiej nowojorskiej kamienicy. Jego sąsiadką jest śliczna Holly, żyjąca na koszt bogatych adoratorów.

12 grudnia zobaczymy „Sabrinę”. To opowieść o dziewczynie, która nieszczęśliwie kocha się w Davidzie – hulace i kobieciarzu. Jako nastolatka udaje się do Paryża. Po dwóch latach wraca jako dojrzała kobieta i zawraca w głowie nie tylko Davidowi, który ma się żenić, ale także myślącemu tylko o pieniądzach Linusowi.

19 grudnia MOK wyświetli film „Kiedy Paryż wrze”. Mieszkający w sercu Francji pisarz otrzymuje z Hollywood zamówienie na napisanie scenariusza. Niestety, przez sześć miesięcy siedzi w swoim apartamencie z widokiem na wieżę Eiffla, nie mogąc zapisać ani jednej kartki papieru. Kiedy ostateczny termin oddania gotowego maszynopisu ma upłynąć za dwa dni, Benson postanawia wynająć sekretarkę. I wtedy wszystko się zmienia.

Wszystkie filmy zaczynają się o godz. 18.00. Wstęp wolny.