Zorganizowało ją stowarzyszenie Podróż Przez Pabianice, które skupia pasjonatów lokalnej historii.

- Od dłuższego czasu chodziło nam po głowie, jak pokazać oblicze miasta w sposób niebanalny – mówi Przemek Majewski. - Nie poprzez budynki, miejsca, czy wybitne jednostki, które zapisały się na kartach historii. Chcieliśmy zrobić to inaczej. Doszliśmy do wniosku, że to właśnie mieszkańcy Pabianic sprawiają, że wszystko nabiera barw, staje się ciekawe i wyjątkowe. Postawiliśmy na pasję.

Bohaterem spotkania był Marcin Nowak – 22-letni student spod Pabianic. Motoryzacja to jego „konik”. Mimo tak młodego wieku w swojej kolekcji ma imponującą liczbę zabytkowych motocykli. Jest ich ponad 20, produkcji nie tylko polskiej, ale też węgierskiej, czechosłowackiej czy rodem z NRD. Wśród nich są chociażby CSEPEL 125D, MZ TS 150 czy Jawa 353. W kolekcji jest też kilka kultowych samochodów – m.in. syrenka, trabant i wartburg. Marcin na co dzień jeździ ponad 30-letnim "maluchem".

 Kilka "perełek" zaprezentował dzisiaj pabianiczanom.

Jak twierdzi, słowo kolekcjoner nie do końca do niego pasuje. Nie traktuje swoich maszyn jako muzealne eksponaty. Większość z nich jest nadal na „chodzie”.

- To moja pierwsza wystawa – mówi Marcin. W czasie dzisiejszego spotkania padł jednak pomysł, żeby zrobić kolejną, na przykład podczas Dni Pabianic lub zorganizować pabianicki zlot jeżdżących„staroci”.

Mimo brzydkiej pogody sobotnia wystawa cieszyła się sporym zainteresowaniem. Maszyny można było nie tylko pooglądać z bliska, ale też na nie wsiąść, zrobić pamiątkowe zdjęcie i posłuchać jak pracują ich silniki.

Na swoich stalowych „rumakach” przyjechali również członkowie sekcji motorowej PTC Jantoń.

To pierwsze otwarte spotkanie zorganizowane przez pabianickie stowarzyszenie. Jak zapowiedział Przemek Majewski, nie ostatnie.

- Jeśli czas i okoliczności pozwolą, będziemy organizowali takie spotkania częściej, pokazując sylwetki zwykłych-niezwykłych mieszkańców Pabianic, ich pasje i marzenia, które realizują.